Majowa noc, gdzieś w mieście w domu Dominiki...
Marzy
by zasnąć. Ciągle myśli o swojej imprezie urodzinowej. Podobno kończy
siedemnastkę, lecz nie czuje się tak dojrzała. Mania, Klara i Sara
naprawdę się postarały. Kocha swoje przyjaciółki! Nie wie co by bez nich
zrobiła. Dzisiaj nie ma ochoty o niczym myśleć. Ma dosyć szkoły i zrzędliwego
faceta od przyrody. Jutro sobota. By się zrelaksować sięga po
książkę ,,Mów mi kochanie", bardzo
podoba się jej ta książka. Zawsze marzyła o takiej ,,książkowej miłości”,
wszystko proste, poukładane i romantyczne. Żadnych problemów. Oczywiście,
że przez te szesnaście, niedługo siedemnaście lat swojego życia
doświadczyła ,,kilku” zauroczeń. Jej nastoletnie życie zawsze było dość
popaprane. Wiele razy życie dało jej w kość, na szczęście nie poddaje
się. Gdy była mała zmarła jej mama i nigdy nie mogła jako nastolatka
porozmawiać z nią o miłości, zakochaniu a nawet o dojrzewaniu. Mieszka z tatą i
młodszą siostrą Julią. Od kilku dni nie może spać, cały czas myśli o tym jak
jej ciężko w życiu. Nie rozumie dlaczego, ale cały czas chce się jej płakać.
Tata bardzo się o nią martwi, chciał nawet przeprowadzić z nią poważną
rozmowę na temat nastoletniej depresji. Według niego to nienormalne, że jego
córka cały czas chodzi przygnębiona, lecz ona rozumie to jednak inaczej. Prawie
każda nastolatka ma taki moment, że nie wie gdzie za przeproszeniem ,,wcisnąć”
swojego tyłka. Całowała się już bardzo dużo razy, lecz ani razu nie z osobą
którą kocha. Tak bardzo to jej leży na sercu. Całkiem rozproszona chaosem w
swojej głowie zaczyna płakać. Ma już wszystkiego dosyć. Teoretycznie powinna
cieszyć się z imprezy urodzinowej, która odbędzie się u Mani. Postanowiła, że
jutro wszystko zacznie od nowa. Nie będzie bawić się czyimś kosztem. Miłość to
miłość. Ma dosyć związków dla zabawy. Dlatego musi jutro zerwać z Markiem. Ta
myśl wcale nie sprawia, że czuje się jakoś gorzej. Spotykają się raz w tygodniu
w jakiejś brzydkiej osiedlowej kafejce, poznali się na jakieś beznadziejnej
imprezie. Ona nawet dobrze go nie zna! Nie wie nawet kiedy zaczęli być
parą. Jutro kończy siedemnaście lat, jest już prawie dorosła. W jej życiu nie
ma miejsca na jakieś przelotne zauroczenia. Albo ktoś coś do niej czuje,
albo nie. Zmęczona tymi wszystkimi myślami nagle zasypia. Powinna chociaż osiem
godzin sobie pospać przy tych dwóch nie przespanych nocach.
W tym samym czasie , gdzieś w
mieście w domu Kacpra…
Nie
może przestać myśleć o Domi. Nigdy nie powiedział jej w oczy to co czuje. Jego
młodsza siostra spędza mnóstwo czasu z Dominiką. Wiele razy chciał jej to
powiedzieć, ale zawsze coś stawało mu na drodze. Jutro przychodzi
do jego domu na swoje urodziny. Mania naprawdę chce żeby wszystko było
idealnie.
-Kacper!
Mama prosi cie byś ruszył swój tyłek i pomógł tacie z bagażami.
Kacper
aż podskoczył, gdy usłyszał głos Mani.
-Dobrze,
dobrze już idę.
-Okej.
Chwilę
później…
-Kacper?
-Co??
-
Będziesz jutro na imprezie urodzinowej Domi u nas w domu?
-Jasne.
-To
fajnie. Ja już idę na dół. Musze pożegnać się z mamą i poprosić o dodatkową
stówkę.
-Hahaha.
Dobrze, idź już.
Nie
mógł opuścić urodzin swojej ukochanej. Cały miesiąc robił dla niej prezent.
Znał ją tak dobrze, że wiedział jakie są jej ulubione piosenki.
Postanowił dać jej płytę z wszystkimi piosenkami, które lubi. Słuchał je tyle
razy, że nawet on je polubił. I znowu myśli o Domi. Kocha ją! Kocha! Z
rozmyślań wybudza go siostra.
-Kacper!
Rusz się! Mama i tata czekają na ciebie już na dole. Sami poradzili sobie
już z bagażami.
-Sory,
zamyśliłem się.
-Widzę.
-Dobra,
dobra już idę.
-No
ja myślę!
Po
wyjeździe rodziców Kacper położył się do łóżka. Cały czas leżał myśląc o
Domi. Nie mógł doczekać się kiedy ją zobaczy. Cały czas chce jej wyjawić
swoje uczucie, które do niej żywi. Ma nadzieje, że jutro znajdzie się idealny moment
by jej wszystko opowiedzieć. Był od niej o dwa lata starszy, lecz zakochał się
jak dziecko. Miewał dziewczyny, jasne, że tak, ale do Domi czuł coś innego niż
to tamtych dziewczyn. Przypomniał sobie cytat z książki, którą kiedyś czytała
Domi. Bardzo się jej spodobał więc postanowiła sobie ustawić sobie go jako
opis na GG. ,,Jeśli kogoś kochasz i próbujesz być jego/jej przyjacielem,
wcześniej czy później i tak wybuchniesz nie mogąc utrzymać swoich uczuć
na wodzy. Zawsze będziesz chcieć więcej, nie towarzyszysz jemu bądź jej tylko
dlatego, że jest sympatyczny/na i dobrze się dogadujecie, lecz z powodu
miłości, którą do niego/niej czujesz oraz nadziei, że pewnego dnia odkryje w
tobie swoją drugą połowę”- Blue Jeans ,,Piosenki dla Pauli”
Tak,
to dotyczy się jego także. Kocha Dominikę. Przyjaźni się z nią. Jaką on ma
wielką nadzieję, że gdy ustawiała ten opis myślała o nim tak jak on teraz o
niej. Pochłonięty swoimi przemyśleniami Kacper w końcu zasypia.